piątek, 20 czerwca 2014

Sprężyna-Małgorzata Musierowicz


Liczba stron:219
Wydawnictwo:AkapitPress
Rok wydania:2008
Jak zdobyłam:prezent gwiazdkowy

"Sprężyna" jest 18 częścią cyklu Jeżycjada,napisanym przez Małgorzatę Musierowicz.Tak na marginesie-jest to jedna z moich ulubionych pisarek,a jej książki uwielbiam wszystkie-bez wyjątku.Są bardzo wciągające.Kiedy raz przeczytasz jedną część ,to nie możesz doczekać się ,kiedy zostanie wydana następna ,aby dowiedzieć się jak potoczą się losy głównych bohaterów.Tak właśnie było ze "Sprężyną" i kolejną-19 już częścią "McDusia".Niecierpliwie czekałam ,aż trafi w moje ręce.Teraz zaś oczekuję na "Wnuczkę do orzechów".Chciałabym mieć w domu wszystkie egzemplarze Jeżycjady ,jednak posiadam tylko "Sprężynę".Często czytam sobie wybrane fragmenty w bezsenne noce ,bo książka jest tego warta.

18 część skupiona jest na bohaterce imieniem Łusia,która jest córką Idy i Marka Pałysów a także siostrą Ziutka i Józinka .Bez wątpienia zalicza się bardziej do humanistów niż do ścisłowców.Jest "zakochana" w swoim poloniście.Dziesięcioletnia dziewczynka postanawia zostać sprężyną wydarzeń....Dodatkowo trafiamy na wypadek Gabrysi (ciocia Łusi,siostra Idy) oraz na wielką miłość Laury (córka Gabrysi) do mężczyzny ,którego imienia nie zna...Zaś Józinek i Ignaś nadal ze sobą walczą...

Jeżeli ktoś dopiero zaczyna przygodę z Musierowicz to mam jedną radę : książki te najlepiej czytać po kolei,ponieważ wydarzenia w każdej części wynikają z wydarzeń z poprzedniej książki.Osobiście pierwszą jej książkę przeczytałam mając 13 lat.Była to moja lektura w szóstej klasie szkoły podstawowej.Minęlo już sześć lat a ja nadal kocham się w tych książkach.Słyszałam o nich wcześniej ,bo przyjaciółka mojej mamy mi je polecała ,ale zazwyczaj nie miałam czasu,aby po nie sięgnąć.Dopiero ,gdy nauczycielka w szkole powiedziała ,że mamy przeczytać "Kłamczuchę" zaczęłam swoją długą przygodę z Jeżycjadą.

Żałuję ,że Musierowicz nie jest już młodą kobietą i kiedyś w końcu przestanie pisać książki .Jak dla mnie mogłaby żyć wiecznie i wciąż zabierać nas w swoich książkach na poznańskie Jeżyce...wśród rodzinę Borejków...bo Jeżycjada jest dobra na wszystko i zawsze,kiedy jest nam dobrze i kiedy jest nam źle potrafi nas rozbawić i pomóc zapomnieć o tym co złe.

Sama piszę własne teksty .Na razie tylko poezję.Próbowałam także swoich sił w książkach ,felietonach czy esejach ,jednak na razie wiersze wychodzą mi najlepiej .Małgorzata Musierowicz jest moją idolką i chciałabym kiedyś nauczyć się pisać tak jak pisze ona i porywać wiele polskich serc.

Książka zalicza się do wyzwań:
"Z literą w tle"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

"...Uczę się ciebie na pamięć ,niecierpliwymi palcami ,rozpaczliwie na pamięć..."